„W ZJEDNOCZENIU Z SERCEM JEZUSA I MOCĄ JEGO MIŁOŚCI”
Przed rozpoczęciem rozważania:
Wycisz swój umysł i swoje serce. Duchowe wyciszenie jest naszą otwartością na łaskę. Modlitwę do Ducha Świętego postaraj się odmówić spokojnie i powoli, wczuwając się sercem w każde ze zdań.
Modlitwa do Ducha Świętego
Duchu Święty, przyjdź,
oświeć mrok umysłu,
porusz moje serce,
pokaż drogę do Jezusa,
pomóż pełnić wolę Ojca,
Duchu Święty, przyjdź.
Maryjo, któraś najpełniej
przyjęła słowo Boże,
prowadź mnie.
Duchu Święty, przyjdź!
Akt zawierzenia rekolekcji świętemu Józefowi
Święty Józefie, któremu Dobry Bóg zawierzył opiekę nad Jezusem i Maryją,
zawierzam dziś tobie te rekolekcje i proszę cię w imię twojej miłości do Jezusa i Maryi:
opiekuj się mną i wszystkimi, którzy te rekolekcje przeżywają,
strzeż nas na drodze do Niepokalanego Serca Maryi,
wyproś nam u Dobrego Boga łaskę świadomego i głębokiego poświęcenia się Sercu Twojej Umiłowanej Oblubienicy, Maryi,
abyśmy oddając się Jej całkowicie, znaleźli się w bezpiecznym schronieniu Jej Niepokalanego Serca, które jest dla nas wielkim darem Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen.
ROZWAŻANIE DNIA:
„W ZJEDNOCZENIU Z SERCEM JEZUSA I MOCĄ JEGO MIŁOŚCI”
Akt poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi to nie jest mój indywidualny, prywatny akt.
Łączę się z Sercem Jezusa i poświęcam się Maryi mocą Jego Miłości.
Jezus jest wiecznym kapłanem i to On dokonuje „poświęcenia”, czyli „konsekracji”: całkowitego oddania mnie Bogu na własność, na ofiarę i na służbę.
Właściwą konsekracją mojej osoby był Chrzest Święty.
Akt poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi jest realizacją oraz wypełnieniem tego, do czego Bóg uzdolnił mnie przez chrzest.
W zjednoczeniu z Sercem Jezusa to znaczy: w zjednoczeniu z Eucharystią.
Serce Jezusa bije w Eucharystii.
Eucharystia jest tajemnicą CAŁKOWITEGO ODDANIA.
W każdej Eucharystii Jezus oddaje się cały Ojcu.
W każdej Komunii Świętej Jezus oddaje mi CAŁEGO SIEBIE.
Przez Komunię Świętą Jezus mówi do mnie: „CAŁY JESTEM TWÓJ”.
Oddając się całkowicie Maryi – łączę się z Jezusem:
Jezus wszedł do łona Maryi przez akt Wcielenia.
Ja wchodzę do Jej „łona” przez akt poświęcenia się Jej Niepokalanemu Sercu.
Jezus chciał być Jej dzieckiem i ja chcę być Jej dzieckiem.
Syn Maryi. Córka Maryi. To moje nowe imię.
Jezus chciał przyjąć życie od Maryi i ja chcę przyjąć nowe życie od Maryi.
Jezus był Jej poddany i ja chcę być Jej poddany.
Jezus mówił do Maryi: „Mamo” i ja chcę tak do Niej mówić.
Już nie ja żyję, ale żyje mnie Chrystus – kochający Maryję.
MOIM IDEAŁEM I CELEM JEST MIŁOŚĆ JEZUSA DO MARYI.
Chcę kochać Maryję Miłością Jezusa.
Miłością wewnętrzną, czułą, świętą, stałą i bezinteresowną.
Nie zadowolę się niczym innym, bo wszystko inne to za mało, by zaspokoić pragnienia wzajemnej miłości Jezusa i Maryi.
„Jezu, żyjący w Maryi, przybądź i żyj w nas!”
LEKTURA DUCHOWA:
1. Z TRAKTATU ŚW. LUDWIKA MARII GRIGNION DE MONTFORT:
Oznaki prawdziwego nabożeństwa do Najświętszej Dziewicy
[…] Skoro już omówiłem i napiętnowałem fałszywe formy nabożeństwa do Najświętszej Dziewicy, przechodzę do krótkiego przedstawienia doskonałego nabożeństwa, które jest:
1. wewnętrzne; 2. czułe; 3. święte; 4. stałe; 5. bezinteresowne.
1. Doskonałe nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny jest wewnętrzne.
[…] Doskonałe nabożeństwo do Najświętszej Dziewicy jest wewnętrzne, to znaczy ma swe źródło w umyśle i sercu człowieka; pochodzi z głębokiej czci wobec Najświętszej Dziewicy, z przedstawienia sobie Jej wielkości i z miłości do Niej.
2. Doskonałe nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny jest czułe.
[…] Jest ono czułe, czyli pełne zaufania do Najświętszej Maryi Panny – zaufania dziecka do najlepszej matki. Doskonałe nabożeństwo do Najświętszej Panny sprawia, że dusza ucieka się do Niej we wszelkich potrze-bach ciała i ducha z wielką prostotą, z ufnością i czułością, tak że błaga tę dobrą Matkę o pomoc zawsze, wszędzie i w każdej potrzebie: w wątpliwościach prosi Ją o światło; na bezdrożach o wskazanie właściwej drogi; w pokusach o pomoc; w słabościach o siłę; w upadkach o podźwignięcie; w zniechęceniu o otuchę; w skrupułach o radę; w krzyżach, pracach i przeciwnościach życia o pocieszenie. Wreszcie we wszystkich dolegliwościach jest Maryja stałą ucieczką takiej duszy, co nie potrzebuje się obawiać, że dobrej tej Matce zbytnio się narzuca lub naraża się Panu Jezusowi.
3. Doskonałe nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny jest święte.
[…] Doskonałe nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny jest święte, to znaczy: pobudza duszę do unikania grzechu i do naśladowania cnót Najświętszej Maryi Panny, zwłaszcza – Jej głębokiej pokory, żywej wiary, świętego posłuszeństwa, stałości w modlitwie, wszechstronnego umartwienia, boskiej czystości, Jej głębokiego miłosierdzia, Jej heroicznej cierpliwości, anielskiej słodyczy i mądrości zaiste Boskiej. Oto dziesięć głównych cnót Najświętszej Maryi Panny.
4. Doskonałe nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny jest stałe.
Doskonałe nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny jest stałe. Utwierdza ono duszę w dobrym i sprawia, że człowiek dla błahych powodów nie opuszcza praktyk religijnych. Czyni ono duszę odważną wobec świata i jego zasad, mężną w zwalczaniu słabości ciała, jego namiętności oraz szatana i jego pokus. Stąd wynika, że człowiek, który Najświętszej Maryi Pannie rzeczywiście służy, nie jest zmienny, zgryźliwy, nie-spokojny lub bojaźliwy. Nie znaczy to wcale, by taki człowiek czasem nie upadał lub nie zmieniał swych praktyk religijnych. Lecz kiedy upadnie, zaraz się podnosi, wyciągając ręce do swej dobrej Matki. A jeśli traci chęć do modlitwy i doświadcza oschłości, nie popada w zniechęcenie, w rozterkę, gdyż żyje on z wiary w Jezusa i w Maryję, nie zaś z uczuć cielesnych.
5. Doskonałe nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny jest bezinteresowne.
Doskonałe nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny jest bezinteresowne, to znaczy: sprawia, że dusza nie szuka siebie, lecz tylko Boga i Jego świętej Matki.
Prawdziwy czciciel Maryi nie służy tej dostojnej Królowej dla jakiejś korzyści lub zysku ani dla własnego dobra doczesnego, wiecznego, cielesnego, duchowego, lecz jedynie dlatego, że Maryja zasługuje na to, by służyć Jej, a w Niej Bogu. Czciciel nie kocha Maryi, bo wyświadcza mu Ona dobrodziejstwa czy że się od Niej spodziewa jakichś dóbr, ale dlatego, że Ona jest godna miłości. Stąd też kocha Ją on i służy Jej zarówno w zmartwieniach i w oschłościach, jak w czasie wesela duszy i w odczuciu żarliwości; kocha Ją na Kalwarii, jak i na godach w Kanie Galilejskiej. Jakże miły i drogi w oczach Boga i Najświętszej Panny jest ten, kto nie szuka siebie w usługach, jakie Im oddaje! Niestety, taką duszę spotykamy rzadko! I dlatego właśnie chwyciłem za pióro, by spisać to, czego przez długie lata publicznie i prywatnie nauczałem. […]
Silniej niż zwykle budzi się we mnie wiara i ufność, że spełni się wszystko, co głęboko mam w sercu wyryte i o co proszę Boga od lat wielu; mianowicie, że wcześniej czy później Najświętsza Dziewica będzie miała dzieci, sług i niewolników z miłości więcej niż kiedykolwiek i że – skutkiem tego – Jezus Chrystus, ukochany mój Pan, będzie pełniej niż kiedykolwiek panował w sercach (Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, nr 105–110, 113).
2. Z książki Mój ideał – Jezus, Syn Maryi
„Kochasz Maryję – nie, już nie ty Ją kochasz, ale Ja kocham Ją w tobie”
Jezus:
1. Bracie mój, wobec tego, że moje życie jest twoim życiem i Matka moja – twoją Matką, łatwo ci jest naśladować moją miłość dziecięcą względem Niej.
Ale nie powinieneś Mnie naśladować tylko tak, jak uczeń naśladuje swego mistrza albo jak chrześcijanin na ziemi naśladuje swego niebieskiego patrona. Jestem więcej niż Wzorem, stojącym przed tobą: jestem pierwiastkiem twego wewnętrznego życia.
2. Żyjesz przeze Mnie. Moje usposobienie musi się stać twoim usposobieniem.
Jestem szczepem winnym, a ty latoroślą: te same soki krążą w szczepie jak i w latoroślach.
Jestem Głową, a ty członkiem mojego Ciała Mistycznego: ta sama krew płynie zarówno w głowie, jak i w członkach.
Kiedy jesteś czysty, to Ja jestem czysty w tobie; kiedy jesteś cierpliwy, to Ja jestem cierpliwy w tobie; kiedy wypełniasz akty miłości, to Ja wypełniam je w tobie; żyjesz, już nie ty żyjesz, ale Ja żyję w tobie; kochasz moją Matkę – nie, już nie ty Ją kochasz, ale Ja kocham Ją w tobie.
Czy rozumiesz teraz, dlaczego jesteś taki szczęśliwy, że kochasz Maryję? To Ja w tobie szczęśliwy jestem, że Ją kocham.
3. Masz udział w moim życiu, ale życie moje dalekie jest w tobie od doskonałości. Gdyby było doskonałe, we wszystkim byś myślał, czuł, chciał i działał jak Ja.
Za wiele napotykam przeszkód do swobodnego rozwinięcia swej działalności w twojej duszy. Zbyt często żyję w niej tylko jak więzień w celi.
Musisz usunąć przeszkody – musisz wspaniałomyślnym wysiłkiem dojść do tego, żebyś myślał moimi myślami, chciał, czego Ja chcę. Musisz uzupełnić, czego ci brak jeszcze do mojego życia w tobie.
Masz udział w dziecięcej mojej miłości dla Matki mojej, ale miłość moja dziecięca dla Niej nie jest jeszcze w tobie doskonała.
Musisz usunąć przeszkody – musisz szlachetnym wysiłkiem dojść do tego, ażebyś myślał moimi myślami, miał moje uczucia, moją wolę, moje działanie względem Matki mojej.
Musisz uzupełnić to, czego brakuje mojej dziecięcej miłości w tobie.
4. Czy domyślasz się, co ci pragnąłbym objawić o nabożeństwie twoim do Maryi?
Oto masz kochać moją Matkę, ponieważ Ja Ją kocham; masz Ją kochać w ten sposób, jak Ja Ją kocham, i masz Ją kochać moją ku Niej miłością.
ŚWIATŁO: Fatima i sen Jana Bosko
To jedno z najważniejszych świateł Fatimy.
Jedność Jezusa i Maryi. Jezus działa w jedności z Maryją.
W tym świetle – jednoczyć się z Jezusem to znaczy: DZIAŁAĆ W JEDNOŚCI Z MARYJĄ.
Przyjrzyjmy się światłu, które dochodzi do nas z Fatimy.
Jedność Jezusa i Maryi w słowach Anioła
Podczas pierwszego spotkania z dziećmi, po nauczeniu ich modlitwy wynagradzającej, Anioł mówi: „Módlcie się w ten sposób. Serce Pana Jezusa i Serce Matki Bożej uważnie słuchają waszych modlitw”.
Podczas drugiego ukazania się Anioł wzywa dzieci do modlitwy słowami: „Módlcie się! Módlcie się dużo! Najświętsze Serce Jezusa i Maryi pragnie wam okazać miłosierdzie”. To niezwykle ciekawe i zastanawiające, że Anioł używa sformułowania: „Najświętsze Serce Jezusa i Maryi” – tak jakby mowa była o jednym, całkowicie zjednoczonym Sercu.
Podczas trzeciego ukazania się dzieciom – Anioł uczy je modlitwy wynagrodzenia grzechów przeciw Jezusowi Eucharystycznemu. Modlitwa kończy się słowami: „Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i za przyczyną Niepokalanego Serca Maryi błagam Cię o nawrócenie biednych grzeszników”.
Jedność Jezusa i Maryi w spotkaniach z Matka Bożą
Podczas drugiego ukazania się dzieciom Maryja mówi do Łucji w imieniu Jezusa: „Pan Jezus chce się tobą posłużyć, aby ludzie więcej mnie poznali i pokochali. On chce wprowadzić na świecie nabożeństwo do mojego Niepokalanego Serca”.
W tym samym objawieniu Maryja ukazuje dzieciom wizję swojego Niepokalanego Serca, które jest otoczone koroną cierniową. Serce otoczone koroną cierniową to tradycyjny wizerunek Serca Jezusa. Serce Maryi było najczęściej przedstawiane jako przeszyte przez miecz i otoczone kwiatami.
W Fatimie Maryja ukazuje nam swoje Serce, które jest otoczone koroną cierniową, tak jakby zamiast swojego serca miała Serce Jezusa.
Podczas trzeciego ukazania się Maryja uczy dzieci modlitwy do odmawiania podczas umartwień i składania duchowych ofiar: „O mój Jezu, to z miłości ku Tobie, o nawrócenie grzeszników i jako zadośćuczynienie za popełnione grzechy, raniące Niepokalane Serce Maryi”. Tutaj również zostaje ukazana jedność Jezusa i Maryi. Po raz kolejny Maryja zdaje się mówić w imieniu Jezusa. Z Jej słów możemy wyczytać, że to Pan Jezus upomina się, aby wynagradzać grzechy, które ranią Jej Serce.
13 października, podczas ostatniego objawienia Matki Bożej, dzieciom ukazuje się święty Józef z Dzieciątkiem Jezus, a następnie Pan Jezus z Matką Bożą Bolesną. Jezus i Maryja razem dokonują ostatniego objawienia.
Jedność Jezusa i Maryi jest klamrą, która spina przesłanie z Fatimy.
Wezwanie do wynagradzania, które słyszymy w Fatimie – jest podwójne:
mamy wynagradzać Eucharystycznemu Sercu Jezusa oraz Niepokalanemu Sercu Maryi.
Sen świętego Jana Bosko – DWIE KOLUMNY
Przesłanie z Fatimy przywodzi na myśl słynny, proroczy sen świętego Jana Bosko, w którym
Kościół, wyrażony poprzez symbol statku miotanego falami oraz atakowanego przez licznych wrogów – zostaje ocalony dzięki zakotwiczeniu między Dwoma Kolumnami. Nazwa pierwszej, mniejszej z nich to: „AUXILIUM CHRISTIANORUM” (Wspomożenie Wiernych); na drugiej, jeszcze wyższej i grubszej, znajduje się Hostia rozmiarów proporcjonalnych do kolumny, a pod nią inna tablica, z napisem: „SALUS CREDENTIUM” (Zbawienie Wierzących).
Znaczenie swojego snu święty Jan Bosko tłumaczył następująco:
„Okręty wrogów to prześladowania.
Nadchodzą dla Kościoła ciężkie czasy.
To co było do tej pory, jest niczym w porównaniu z tym, co ma nastąpić.
Pozostają jedynie dwa sposoby, aby uratować się z tego zamętu:
oddać się Przenajświętszej Pannie oraz odnowić nabożeństwo do Najświętszej Eucharystii – poprzez adorację oraz częstą Komunię
Świętą”.
PODSUMOWANIE:
Zaproszenie do poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi ma swoje źródło i czerpie CAŁĄ SWOJĄ MOC Z SERCA JEZUSA.
W zjednoczeniu z Sercem Jezusa i mocą Jego Miłości – kochać Maryję, wynagradzać, modlić się i ratować dusze naszych braci i sióstr. OTO NASZE ZADANIE.
MIŁOŚĆ JEZUSA DO MARYI JEST GWARANCJĄ NASZEGO ZWYCIĘSTWA.
WEZWANIE DNIA:
Zapraszamy cię dziś do dwóch rzeczy:
- Odmów tę piękną modlitwę, która wyraża jedność w Miłości z Jezusem i Maryją:
„Modlitwa do Dwóch Serc Miłości[1]
Jezu! Maryjo! Kocham Was! Okażcie nam Swoje miłosierdzie.
Ratujcie wszystkie dusze. Amen.
O! Serca Pełne Miłości!
O! Serca na zawsze miłością złączone! Uczyńcie mnie zdolnym
do miłowania Was zawsze i nieustannie.
Wspomagajcie mnie, abym innym pomagał Was kochać.
Serce Jezusa!
Przyjmij moje znękane serce i nie oddawaj mi go, dopóki nie
stanie się płonącym ogniem Twojej Miłości.
Wiem, że nie jestem godzien być blisko Ciebie,
ale przyjmij mnie i oczyść ogniem Twojej Miłości.
Weź mnie i posłuż się mną według
Twego upodobania, gdyż całkowicie należę do Ciebie.
Amen.
O! Jezu, czysta i święta Miłości!
Przeszyj mnie Twoimi strzałami
i zanurz mnie w ranach Niepokalanego Serca
Twojej Matki.
Niepokalane Serce Maryi!
Zjednocz mnie z Przenajświętszym Sercem Twojego Syna!
O! Serca Pełne Miłości!
Obdarzcie mnie miłością, życiem i zbawieniem.
Amen.
O! Jezu! O! Maryjo! Jesteście Sercami Miłości!
Kocham Was i Wam oddaję się całkowicie. Amen.
O! Serca Pełne Miłości! Przyjmijcie mnie,
Wam oddaję serce moje! Amen”.
- Daj świadectwo. Kochać to znaczy także – dawać świadectwo.
Może zechcesz dać dziś świadectwo swojego przeżywania tych rekolekcji?
Jeśli chcesz się podzielić swoim doświadczeniem, napisz świadectwo twojego przeżycia tych rekolekcji i wyślij na nasz adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
To bardzo ważne. Dzięki temu twoje świadectwo będzie mogło dotrzeć do większej liczby osób, pozostając anonimowym, ponieważ w świadectwach wspominamy tylko imię osoby.
Nasze świadectwa są tym, co ma największą siłę, aby zachęcić kolejne osoby do przeżycia tych rekolekcji.
Dlatego zachęcamy cię i prosimy – jeśli doświadczyłeś lub doświadczyłaś w tych rekolekcjach Bożych łask – daj świadectwo i napisz o tym na specjalny adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..
P.S. Dopisz dziś na swojej kartce słowa: „W zjednoczeniu z Sercem Jezusa i mocą Jego miłości”.
ŚWIATŁO SŁOWA:
„Teraz zaś już nie ja żyję,
lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2,20)
MAŁY WIECZERNIK MODLITWY:
Przez modlitwę łączę się z Jezusem, który mieszka w moim sercu.
Znajdź dziś 5–15 minut na modlitwę osobistą w ciszy.
Módl się tak, jak cię poprowadzi twoje serce.
Możesz trwać w ciszy. Możesz rozmawiać z Jezusem, zadając konkretne pytania.
Możesz zaprosić Maryję i modlić się w Jej obecności.
Czas osobistej modlitwy to najważniejszy czas tych rekolekcji.
NA KONIEC: „ZABIERZ SŁOWO!”
Wybierz z tego dnia jedno zdanie, myśl lub słowo, które najbardziej cię dotknęło, i rozważaj je w swoim sercu nieustannie aż do następnej medytacji.
Czyń tak jak Maryja, która „zachowywała te sprawy w swoim sercu i rozważała je”.
DZIĘKCZYNIENIE:
Podziękuj Panu Bogu, odmawiając trzykrotnie modlitwę:
CHWAŁA OJCU I SYNOWI I DUCHOWI ŚWIĘTEMU, JAK BYŁA NA POCZĄTKU TERAZ I ZAWSZE I NA WIEKI WIEKÓW, AMEN.
COŚ NA POTEM: FORMACJA DUCHOWA PO AKCIE ODDANIA SIĘ – JAK TYM ŻYĆ NA CO DZIEŃ?
DWIE KOLUMNY
Naszym ratunkiem są Dwa Serca. Zróbmy więc dwie proste rzeczy:
1. Odnówmy nasze nabożeństwo do Najświętszej Eucharystii – powróćmy do regularnej adoracji Jezusa. Przyjmujmy Komunię Świętą tak często, jak to jest możliwe. Uczestniczmy we Mszy Świętej w nowy, nawrócony sposób – całym sercem, w pełnym skupieniu. Przed każdą Eucharystią i Komunią Świętą – zapraszajmy Maryję i przeżywajmy tajemnice naszej wiary razem z Nią i przez Nią.
W ten sposób przycumujemy do PIERWSZEJ KOLUMNY, która jest naszym ocaleniem.
2. Żyjmy Miłością Jezusa do Maryi: przyjmując Komunię Świętą – przyjmujesz CAŁEGO JEZUSA. Przyjmujesz Jezusa z CAŁĄ JEGO MIŁOŚCIĄ DO MARYI. Jeśli przyjmujesz Jezusa i nie kochasz Maryi, to znaczy, że nie przyjmujesz Jezusa. Spróbuj to sobie głębiej uświadomić. Może ci w tym pomóc przyjmowanie Komunii Świętej z taką intencją: „Panie Jezu, przyjmuję Cię w tej intencji, aby cała Twoja Miłość do Maryi żyła we mnie. Jezu – kochaj Maryję we mnie i przeze mnie”.
Kochając Maryję – przycumujemy do DRUGIEJ KOLUMNY, która jest naszym ocaleniem.
RELACJA Z JEZUSEM
Z DZIENNIKÓW ALICJI LENCZEWSKIEJ:
[Jezus:]
Dziecko Moje, oblubienico Moja, troszcz się bardzo i zabiegaj o bezpośredni kontakt ze Mną. O to spotkanie w miłości, którego doznałaś tak wiele razy.
Pielęgnuj zażyłość wewnętrzną ze Mną jako największy skarb, jaki można znaleźć, będąc na ziemi. To wewnętrzne obcowanie ze Mną rodzić będzie w tobie wszystkie dary i owoce Ducha Świętego, a nade wszystko POKÓJ i MIŁOŚĆ, które przemieniać będą ludzi i świat wokół ciebie i za twoim wstawiennictwem.
Przygotowuj się na moment wyprowadzenia cię z „Nazaretu” i oczekuj go. Wiele zależy od twojej gorliwości i wierności trwania we Mnie. Czas biegnie coraz prędzej, a w nim spiętrza się wszystko to, co musi runąć i być oczyszczone ogniem z nieba.
Potrzebni są apostołowie niosący ludziom Mój pokój i Moją miłość, aby ich wesprzeć i ocalić. Potrzeba takich wielu: ludzi o czystych sercach i czystych dłoniach, którzy nie plamią się pożądliwością świata, w których nie ma nic swego zły duch wprowadzający śmierć i zamieszanie wszędzie, nawet wśród sług Kościoła Mego.
W tym ostatecznym czasie szatan szczególnie atakuje Kościół od wewnątrz, niszcząc i zniewalając dusze poświęcone Bogu. Uderza w pasterzy, by rozproszyć owce.
Trwaj w Sercu Moim i módl się za nich, by ocaleli i by dzięki nim ocalało wielu. Ogniową próbę przechodzi Kościół i słudzy Moi, bo trzeba, aby ujawniło się, co jest zbożem, a co kąkolem, gdyż czas żniw nadchodzi (Słowo Pouczenia, nr 242).
[1] Imprimatur: Poznań, dnia 29 kwietnia 2000 r. L. dz. 2328/2000 Ks. Bp. Marek Jędraszewski – Wikariusz Generalny.