„WYRZEKAM SIĘ NA ZAWSZE GRZECHU, SZATANA I WSZYSTKICH JEGO DZIEŁ”

Przed rozpoczęciem rozważania:
Wycisz swój umysł i swoje serce. Duchowe wyciszenie jest naszą otwartością na łaskę. Modlitwę do Ducha Świętego postaraj się odmówić spokojnie i powoli, wczuwając się sercem w każde ze zdań.

Modlitwa do Ducha Świętego
Duchu Święty, przyjdź,
oświeć mrok umysłu,
porusz moje serce,
pokaż drogę do Jezusa,
pomóż pełnić wolę Ojca,
Duchu Święty, przyjdź.
Maryjo, któraś najpełniej
przyjęła słowo Boże,
prowadź mnie.
Duchu Święty, przyjdź!

Jezu, Maryjo, Józefie - oświecajcie nas, pomagajcie nam, ratujcie nas, Amen!

 

ROZWAŻANIE DNIA: „WYRZEKAM SIĘ NA ZAWSZE GRZECHU, SZATANA I WSZYSTKICH JEGO DZIEŁ”

Chrzest ukazał nam naszą PRAWDZIWĄ TOŻSAMOŚĆ.
Jestem dzieckiem Boga. Jego synem. Jego córką.
Dziecko stworzone, zrodzone z Miłości i dla Miłości.
Jestem uczestnikiem Bożej natury i dziedzicem Bożego królestwa.

W chrzcie zostaliśmy POŚWIĘCENI, czyli KONSEKROWANI Bogu.
Jesteśmy Jego własnością. Należymy do Niego.
Tylko Bóg ma pełne i jedyne prawo do naszego serca.
To On powiedział do nas w dniu naszego chrztu:
„JESTEŚ MÓJ, JESTEŚ PO PROSTU MÓJ.
JESTEŚ MOJA, JESTEŚ PO PROSTU MOJA”.

DLATEGO wyrzekam się na zawsze grzechu, szatana i wszystkich jego dzieł.
Wyrzekam się wszystkiego, co odcina mnie od Boga, który jest moim Najlepszym Ojcem.
Noszę w sercu wielką godność dziecka Bożego i chcę odrzucić wszystko, co mogłoby ją zniszczyć.

Wyrzeczenie się grzechu i szatana to nie jest jednorazowy akt, lecz nieustanny proces.

Nie chodzi tutaj tylko o wyrzeczenie się poszczególnych grzechów, ale o wyrzeczenie się tego, co jest ich korzeniem: PYCHY, MIŁOŚCI WŁASNEJ i SAMODZIELNOŚCI.

Dlatego najdoskonalszym i najpełniejszym wyrzeczeniem się grzechu, szatana i wszystkich jego dzieł jest życie duchem dziecięctwa.

Przez Dziecięctwo duchowe – SAM BÓG DZIAŁA W DUSZY I UWALNIA JĄ OD ZŁA.
Przez Dziecięctwo duchowe – DUCH ŚWIĘTY ROZLEWA W SERCU MIŁOŚĆ BOŻĄ.
Przez Dziecięctwo duchowe – ZDAJĘ SIĘ CAŁKOWICIE NA JEZUSA i POZWALAM MU DZIAŁAĆ.

 

LEKTURA DUCHOWA:

2. Z książki dra Emila Neuberta Mój ideał – Jezus, Syn Maryi:

Wielki nieprzyjaciel Jezusa w tobie

Maryja:
1. Mój synu, samo poznanie myśli Jezusa nie wystarcza na to, żeby zaraz żyć Jego życiem. Musisz jednocześnie walczyć i pokonać nieprzyjaciół, którzy się sprzeciwiają życiu Jezusa w tobie.
Otóż wiedz, że najniebezpieczniejszym z tych nieprzyjaciół – jesteś ty sam.
Chciałbyś żyć tylko dla Jezusa, jednocześnie jednak chciałbyś dawać folgę swojej zepsutej naturze. Nie oszukuj sam siebie: „Nikt nie może dwom panom służyć”. Dopóki natura tobą rządzi, Jezus nie może zapanować w tobie.
Musisz więc wydać tej naturze wojnę nieubłaganą, póki nie ustąpi całkiem miejsca Jezusowi.

2. Twardy to warunek, ale konieczny.
Ileż widziałam swoich dzieci dawniej pobożnych, szlachetnych, stworzonych do świętości, do roztaczania wokół siebie przemożnego wpływu! Niestety! Pozostały mierne i nie wykonały ani setnej części dobrego, do którego były powołane, a niektóre zginęły nędznie, pociągając za sobą w swoim upadku mnóstwo dusz – tylko dlatego że nie rozpoznawały w sobie lub nie zwalczyły zepsutej swej natury!

3.Nie trap się jednak wielką ilością swoich nieprzyjaciół. Ponieważ są posłuszni jednemu wodzowi, gdy tego zwyciężysz, wszyscy upadną lub słaby tylko będą stawiać opór. Główną swoją złą skłonność musisz poznać koniecznie. Któraż to jest? – powiedz.

4. Może miłość własna? Czy chciwy jesteś pochwał, szczęśliwy, gdy je otrzymujesz, nawet gdybyś na nie nie zasługiwał? Czy przyłapujesz się na marzeniu o rzeczach nadzwyczajnych, mających ci przynieść poklask ludzi?

5. A może pycha? Czy wysokie masz wyobrażenie o swojej wartości i czy ci się zdarza pogardzać innymi? Czy traktujesz ich z wysoka, twardo lub z gniewem, zwłaszcza tych, którzy nie uginają się przed twoją wyższością?

6. Albo drażliwość? Przyznaj, czy nie gniewają ciebie nagany prawdziwe lub urojone, objawy niegrzeczności, choćby mimowolne? Czy często myślisz o krzywdach, jakich doznajesz od innych? Czy umiesz im wybaczyć? Czy masz ochotę porzucić jakąś dobrą sprawę dlatego tylko, że cię obrażono?

7. Lub też ambicja? Czy starasz się pchać naprzód? Czy pragniesz swojej chwały czy chwały Chrystusa? Czy sprawie jakiejś możesz się poświęcić tylko jako wódz, a usuwasz się, gdy ci przychodzi służyć w charakterze prostego żołnierza?

8. A zazdrość? Czy nie możesz ścierpieć tego, żeby się innym udawało równie dobrze jak tobie? Czy się cieszysz z ich niepowodzenia?

9. A może niestałość? Czy jesteś igraszką swoich wrażeń: raz pełen zapału i gotów do każdej ofiary, to znów przygnębiony smutkiem, tak że ci jest wszystko obojętne? Czy ci się zdarza zacząć mnóstwo rzeczy, a nie skończyć żadnej?

10. Albo lekkomyślność? Czy się nie oddajesz zbyt łatwo rzeczom zewnętrznym? Czy trudno ci się skupić wewnętrznie i poświęcić uwagę doniosłym rzeczom, na jaką one zasługują?

11. Lub też zmysłowość? Czy dogadzasz swemu ciału, czy troszczysz się o zadowolenie go całkowite pod względem jedzenia, picia, odpoczynku lub niższych jeszcze popędów?

12. Czy może lenistwo? Powiedz, czy się boisz wysiłku, czy zaniedbujesz pracę, czy się cofasz przed najmniejszą ofiarę?

13. Wreszcie może samolubstwo? Czy myślisz tylko o sobie?
Czy wiesz, że inni mają także swoje prawa i że powinieneś raczej sam siebie krępować, niźli ich krępować?

14. Badając siebie, odkryjesz w sobie oznaki wielu tych nieporządnych skłonności. I pewnie masz zarodki wszystkich złych skłonności, ale nie wszystkie są tak silne.
Która ci się wydaje najsilniejsza i najszkodliwsza? Która najczęściej bywa powodem twoich strapień i smutków, złego humoru lub radości?
Kiedy się spostrzegasz, że marzysz – jakież to myśli cię zajmują? Myśli samolubne, mściwe czy zmysłowe?
Skąd pochodzą rozrywki, które ci się najbardziej podobają i bez których najtrudniej ci się obyć?
Co ci zarzucają rodzice twoi, otoczenie twoje lub osoby, które się na ciebie gniewają?
Jaka jest skłonność, o której byś mógł powiedzieć: gdybym nie był taki, to o wiele łatwiej byłoby mi obcować z Bogiem i z ludźmi.
[…] Bądź bardzo szczery w swoim rachunku sumienia i proś, ażeby światło było ci dane z góry. Bo łatwo jest mylić się w tych rzeczach, biorąc za wadę główną wadę bardziej widoczną, ale mało głęboką, lub wadę, którą nam łatwiej poświęcić. Ludzie bowiem dbają bardzo o swoją wadę główną: to jest towarzyszka, z którą się urodzili, wychowali i zawsze razem żyli, a ona im ciągle dawała zadowolenie. Czasem biorą ją nawet za swoją główną zaletę. I rzeczywiście, każdy kocha siebie bardzo, ale trzeba mieć odwagę kochać Jezusa więcej niż siebie. Miej odwagę rozpoznać swoją główną wadę i przyznać po prostu, co masz Mu poświęcić w sobie.
Nie bój się: wyrzekając się próżnego bożyszcza, posiadać będziesz prawdziwego Boga; umierając w swej zepsutej naturze, żyć będziesz życiem Jezusa.

3. Z DZIENNIKÓW ALICJI LENCZEWSKIEJ

[Jezus:]
Miłość czysta to miłość uwolniona od miłości własnej.
Cała tragedia ludzkości i każdego człowieka jest owocem miłości własnej.
Wy całym sercem, całym umysłem i ze wszystkich sił kochacie samych siebie i to was zaślepia tak dalece, że wyrządzacie krzywdę sobie: największą krzywdę sobie samym i wskutek tego innym.
Wszystko chcecie czynić w imię swoje i dla swego imienia. Jesteście niewolnikami samych siebie – to Święty Paweł nazywa cielesnością waszą.
Módl się o zdolność przejrzenia i życia w Prawdzie, o uwolnienie od siebie samej, byś mogła przyjąć Moje prawo miłości i żyć według pierwszego przykazania, bo z niego wynikają pozostałe i wszystko dobro.
Módl się o to za innych i nie żałuj trudu i ofiar, by im pomóc uwalniać się od ślepoty, jaką daje zapatrzenie w siebie. Ono jest jak krzywe zwierciadło zniekształcające wszystko, co w człowieku i w świecie uczyniłem dobre i piękne.

 

ŚWIATŁO MATKI BOŻEJ: Maryja nas chroni
„Wyrzekam się na zawsze grzechu, szatana i wszystkich jego dzieł” – Maryja jest doskonałym ucieleśnieniem i wypełnieniem tych słów:
Uwolniona od grzechu w swoim poczęciu – trwała w tej wolności w sposób tak pełny i doskonały, że wolność od grzechu jest Jej imieniem: NIEPOKALANA.
Cała Święta i pełna łaski – jest dla szatana tak straszną, że Kościół nazwał Ją: POGROMCZYNIĄ MOCY PIEKIELNYCH.
Stała się dla swoich dzieci tak skuteczną pomocą w walce z grzechem, że Kościół nazwał Ją UCIECZKĄ GRZESZNIKÓW.
Doświadczenie Jej siły i pomocy było tak wyraźne, że już w III wieku dzieci Kościoła wołały do Niej: POD TWOJĄ OBRONĘ UCIEKAMY SIĘ!
Jej pomoc w walce z grzechem jest tak niezawodna, że już od wieków wołamy do Niej, że: „nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do Ciebie ucieka, Twej pomocy wzywa, Ciebie o przyczynę prosi”.
Na Maryi jeszcze nikt się nigdy nie zawiódł. Bóg się nigdy na Niej nie zawiódł i ty się nie zawiedziesz.

Maryja ukazuje prawdę o grzechu
W danych nam objawieniach Maryja wiele razy mówi o grzechu, ale najbardziej poruszającym ukazaniem prawdy o grzechu nie są Jej słowa, ale Jej ból i udręka.

To nasze grzechy zabiły Jej Syna.
To nasze grzechy są cierniami raniącymi Jej Niepokalane Serce.
To nasze grzechy sprawiają, że Ona cały czas płacze i cierpi.
To nasze grzechy są przyczyną tej krwi, która spływa po Jej policzkach…

Mamusiu! Jakże moglibyśmy nadal grzeszyć, widząc Cię w duchu w takim stanie!
Wyrzekniemy się grzechu, aby Cię już więcej nie ranić!
Wyciągniemy Ci z Serca ciernie naszą miłością i ufnością!
Otrzemy Twoje łzy duszami, które dla Ciebie zdobędziemy!
Ze względu na Boga i przez wzgląd na Ciebie – będziemy święci mimo naszej nędzy!

 

WEZWANIE DNIA:
Tym, co w sposób szczególny uwalnia nasze serce, jest WDZIĘCZNOŚĆ I PRZEBACZENIE.

Dlatego dziś odmówmy prostą modlitwę wdzięczności i przebaczenia. Być może będzie potrzeba, abyśmy odmówili ją kilka razy, by jej słowa prawdziwie przeniknęły nasze serce.

Modlitwa wdzięczności i przebaczenia:
Ojcze nasz, dziękujemy Ci z całego serca za wszystko, coś nam dał w ciągu całego życia, wraz z istnieniem. Dziękujemy Ci też za nieustające Twoje przebaczanie nam naszych win i uchybień.
O to samo prosimy dla tych wszystkich naszych bliźnich – a Twoich ukochanych dzieci – którzy kiedykolwiek nas skrzywdzili lub krzywdzą.
Dziękujemy Ci za Twoją miłość do nich i błagamy, aby Twoje przebaczenie objęło nas i ich wspólnie – pragniemy bowiem jako Twoje dzieci postępować tak, jak Ty postępujesz względem nas.
Pozwól, Ojcze, aby nigdy nie powracał do nas żal lub rozgoryczenie z powodu uczynków innych ludzi, tak samo słabych i chwiejnych jak my.
Jeszcze raz dzięki Ci składamy za Twoją bezwarunkową miłość do każdego człowieka. Pozwól nam, Ojcze, naśladować ją w ciągu całego życia.

P.S. Dopisz dziś na swojej kartce słowa: „Wyrzekam się na zawsze grzechu, szatana i wszystkich jego dzieł”.

 

ŚWIATŁO SŁOWA:
„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam:
Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu.
A niewolnik nie przebywa w domu na zawsze,
lecz Syn przebywa na zawsze.
Jeżeli więc Syn was wyzwoli,
wówczas będziecie rzeczywiście wolni”
(J 8,34-36)

 „Rzekł do niej Jezus: »I Ja ciebie nie potępiam.
– Idź, a od tej chwili już nie grzesz!«”
(J 8,11)

 

MAŁY WIECZERNIK MODLITWY:
Modlitwa jest łącznością z Bogiem. Grzech jest brakiem modlitwy.

Znajdź dziś 5–15 minut na modlitwę osobistą w ciszy.
Módl się tak, jak cię poprowadzi twoje serce.
Możesz trwać w ciszy. Możesz rozmawiać z Jezusem, zadając konkretne pytania.
Możesz zaprosić Maryję i modlić się w Jej obecności.
Czas osobistej modlitwy to najważniejszy czas tych rekolekcji.

 

NA KONIEC: „ZABIERZ SŁOWO!”
Wybierz z tego dnia jedno zdanie, myśl lub słowo, które najbardziej cię dotknęło, i rozważaj je w swoim sercu nieustannie aż do następnej medytacji.
Czyń tak jak Maryja, która „zachowywała te sprawy w swoim sercu i rozważała je”.

 

DZIĘKCZYNIENIE:
Podziękuj Panu Bogu, odmawiając trzykrotnie modlitwę:
CHWAŁA OJCU I SYNOWI I DUCHOWI ŚWIĘTEMU, JAK BYŁA NA POCZĄTKU TERAZ I ZAWSZE I NA WIEKI WIEKÓW, AMEN.