Przyjdź, Duchu, Duchu Ojca i Syna. Przyjdź, Duchu miłości, Duchu dziecięctwa, Duchu pokoju, Duchu ufności, siły i świętej radości. Przyjdź, tajemna radości we łzach świata. Przyjdź, ojcze ubogich, wspomożycielu uciśnionych. Przyjdź, światło wiecznej prawdy. Przyjdź, miłości rozlana w naszych sercach. Nie mamy niczego, co mogłoby Cię przymusić. Ale dlatego jesteśmy ufni. Nasze serce skrycie liczy na to, że przyjdziesz, boś bezinteresowny i czuły, boś inny niż nasze serce. Wszak najpewniejszą obietnicą jest to, że jednak przyjdziesz.

Przyjdź więc, przychodź codziennie na nowo, co dzień dłużej. W Tobie pokładamy swą ufność. Na kim poza Tobą moglibyśmy polegać? Ciebie kochamy, bo Sam jesteś miłością. W Tobie Bóg jest naszym Ojcem, to Ty w nas wołasz: Abba - Ojcze. Dziękujemy Ci Ożywicielu, Duchu Święty, że mieszkasz w nas, że sam chciałeś się stać w nas pieczęcią żywego Boga, pieczęcią poświadczającą, że jesteśmy jego własnością. Pozostań z nami. Nie opuszczaj nas. Ani w gorzkiej walce życia. Ani u kresu, kiedy opuszcza nas wszystko. Veni, Sancte Spiritus.

Modlitwa Karla Rahnera